Od przybycia na miejsce mieliśmy zadanie, by w ciągu 30 sekund móc wkroczyć do okupowanej sali - Anatolij Biełusow, szef służby ratunkowej rosyjskiego MSW, która wyprowadzała zakładników z zajętego teatru. Jego zdaniem wielu ludzi było w stanie skrajnego wyczerpania.

Akcja wyprowadzania zakładników trwała 10-15 minut. Większość ludzi była w takim stanie, że ledwo powłóczyła nogami. Część trzeba było wynosić na rękach, wielu leżało nieprzytomnych. W sali panował smród i było mnóstwo śmieci. Wszyscy musieliśmy nosić ludzi na rękach - opowiada Biełusow.

Szef służby ratunkowej MSW ujawnił, iż jego ludzie już od trzech dni byli w stanie gotowości.

Obecnie rejon teatru na Dubrowce pozostaje całkowicie odcięty przez służby specjalne. Pod wejściem do budynku kłębi się tłum umundurowanych ludzi - zarówno milicjantów jak i służb specjalnych. Dziennikarzy odsunięto poza kordon ochronny - władze dbają konsekwentnie o to, by przedstawiciele mediów dowiadywali się o sytuacji wyłącznie z oficjalnych komunikatów.

foto TV Rosija

09:45