Policja w Sao Paulo w Brazylii prowadzi pościg za mężczyzną pracującym jako św. Mikołaj. Uprowadził on śmigłowiec typu Robinson 44 wynajęty wraz z pilotem na wyprzedaże tzw. czarnego piątku. Jak dotąd nie udało się ustalić, gdzie podziała się maszyna.

Policja w Sao Paulo w Brazylii prowadzi pościg za mężczyzną pracującym jako św. Mikołaj. Uprowadził on śmigłowiec typu Robinson 44 wynajęty wraz z pilotem na wyprzedaże tzw. czarnego piątku. Jak dotąd nie udało się ustalić, gdzie podziała się maszyna.
Zdj. ilustracyjne /MATTHIAS BALK /PAP/EPA

Śledztwo ujawniło, że pilot został zmuszony do wylądowania na niewielkiej farmie w pobliżu Sao Paulo zaraz po starcie. Tam do św. Mikołaja dołączył jego anonimowy towarzysz.

Po związaniu pilota obaj mężczyźni przejęli stery maszyny i udali się w nieznanym kierunku. Pozostawiony na farmie lotnik zdołał poinformować policję o zajściu dopiero po wielu godzinach.

Pościg za św. Mikołajem, który zamienił tradycyjny zaprzęg z reniferami na helikopter, trwa. Informacja o incydencie wzbudziła ogromne zainteresowanie w Brazylii w związku z rozpoczęciem okresu przedświątecznych zakupów.

(abs)