​Po kilku tygodniach upałów i suszy w północno-zachodniej Anglii zostanie wprowadzony zakaz używania węży ogrodowych. Za podlewanie za ich pomocą kwiatów, trawnika, mycie samochodu przed domem albo wypełnianie ogrodowych basenów grozić będzie grzywna w wysokości 1000 funtów.

​Po kilku tygodniach upałów i suszy w północno-zachodniej Anglii zostanie wprowadzony zakaz używania węży ogrodowych. Za podlewanie za ich pomocą kwiatów, trawnika, mycie samochodu przed domem albo wypełnianie ogrodowych basenów grozić będzie grzywna w wysokości 1000 funtów.
Zdjęcie ilustracyjne /Paweł Żuchowski /RMF FM

Wyspy Brytyjskie nie przeżywały takich upałów od ponad 30 lat. W Londynie deszcz nie padał od 29 maja. Minęła zaledwie jedna trzecia lata, a już padł rekord temperatury. Susza doprowadziła do radykalnego obniżenia poziomu wód gruntowych z jednoczesnym wzrostem zapotrzebowania na wodę o ponad 30 procent.

Parki, które nie są regularnie podlewane, zamieniły się w wypalone słońcem, żółte ścierniska. W obliczu tej sytuacji wielu Brytyjczyków rutynowo zamienia kąpiele w wannie na prysznic. Niektórzy wkładają nawet kamienie do zbiorników w toalecie, by zmniejszyć zużycie wody. Zakręcają również kurki podczas mycia zębów. To proste, ale ważne profilaktyczne zabiegi podczas suszy.

5 sierpnia w północno-zachodniej Anglii zostanie wprowadzony zakaz używania węży ogrodowych, np. do podlewania trawników, kwiatów albo mycia samochodu przed domem. To samo dotyczy wypełniania ogrodowych basenów. Za złamanie zakazu grozić będzie grzywna w wysokości 1000 funtów.

Taki zakaz już zaczął obowiązywać w Irlandii Północnej. 

(ak)