Mosze Kacaw straci rządowy samochód i przywileje, ale zachowa nieopodatkowaną emeryturę prezydencką (w przeliczeniu ok. 45 tys. zł). Były prezydent Izraela został skazany na siedem lat więzienia za gwałty i inne przestępstwa seksualne.

Kacaw rozpocznie odsiadywanie wyroku 7 grudnia. Będzie pierwszym prezydentem w historii Izraela, który trafi do więzienia.

Kacaw straci przywileje należne osobom sprawującym w przeszłości funkcję głowy państwa żydowskiego. Zostanie pozbawiony m.in. samochodu z floty obsługującej najwyższe władze, biura finansowanego z pieniędzy podatników oraz utrzymania swego domu - również z funduszy publicznych.

Były prezydent zatrzyma natomiast emeryturę prezydencką. Co miesiąc będzie dostawał 50 tysięcy szekli (czyli ok. 45 tys. złotych). Od tych pieniędzy nie musi odprowadzać żadnego podatku.

Swoim ofiarom Kacaw ma wypłacić 125 tysięcy szekli odszkodowania.