Francuski sąd w trybie przyspieszonym podtrzymał wydany przez prefekturę paryskiej policji zakaz marszu przeciwko radykalnym islamistom, który miał się dziś odbyć na ulicach Paryża. Sąd administracyjny w Paryżu orzekł, że policja była uprawniona do wprowadzenia zakazu marszu, który miał nawoływać do opuszczenie Francji przez islamistów. Uznał, że marsz wpisuje się w "logikę islamofobiczną". Wyraził obawę, że taka demonstracja mogłaby doprowadzić do starć i zamieszek.

Tego samego zdania był prefekt paryskiej policji Bernard Boucault, według którego uczestnicy marszu, organizowanego na wezwanie ruchów Opór Republikański i Laicka Odpowiedź, promujących wartości świeckie i republikańskie, poprzez wnoszenie antyislamskich haseł mogliby podsycać niepokoje społeczne i doprowadzić do zamieszek na ulicach Paryża.

W ubiegłym tygodniu w atakach terrorystycznych w Paryżu zginęło 17 osób. W zamachu na redakcję "Charlie Hebdo" bracia Said i Cherif Kouachi zastrzelili 7 stycznia 12 osób, w tym głównych rysowników pisma. Dzień później powiązany z napastnikami Amedy Coulibaly zabił policjantkę, a kolejnego dnia wziął zakładników w sklepie z żywnością koszerną, zabijając cztery osoby. Terroryści zginęli 9 stycznia podczas operacji sił specjalnych francuskiej policji; deklarowali przynależność do organizacji dżihadystycznych.

(mpw)