Policja aresztowała w Rzymie 72-letniego brytyjskiego duchownego. Mężczyzna miał molestować w zatłoczonym metrze 40-letnią Włoszkę.

Z relacji kobiety wynika, że ksiądz zaczął ją dotykać. Próbowała go powstrzymać, odsuwając się. Nadal jednak był nachalny.

Zdenerwowana kobieta postanowiła nie przymykać oka na zachowanie duchownego. Gdy wysiadł na najbliższym przystanku, pobiegła za nim i wskazała go policjantom.

Początkowo myśleliśmy, że mężczyzna ją okradł. Po chwili wyjaśniła nam o co chodzi. 72-latek opierał się zatrzymaniu. Tłumaczył, że jest księdzem, nie zrobił nic złego. Żądał, żeby go zostawić w spokoju - opowiada jeden z funkcjonariuszy. 

Duchowny usłyszał już zarzuty molestowania seksualnego. Trafił też do aresztu.

Daily Telegraph