Prezydent Władimir Putin "przyjął do wiadomości" słowa, jakie pod adresem Rosji wygłosił w Warszawie przywódca USA Donald Trump, w tym jego wypowiedź o destabilizujących działaniach Rosji - oświadczył w Hamburgu rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. Zapewnił też, że Putin jest szczegółowo informowany "o wszystkich wypowiedziach Trumpa, które wygłosił on w Polsce, a także o wypowiedziach innych przedstawicieli władz w Waszyngtonie".

Prezydent Władimir Putin "przyjął do wiadomości" słowa, jakie pod adresem Rosji wygłosił w Warszawie przywódca USA Donald Trump, w tym jego wypowiedź o destabilizujących działaniach Rosji - oświadczył w Hamburgu rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. Zapewnił też, że Putin jest szczegółowo informowany "o wszystkich wypowiedziach Trumpa, które wygłosił on w Polsce, a także o wypowiedziach innych przedstawicieli władz w Waszyngtonie".
Władimir Putin /PAP/EPA/MICHAEL KLIMENTYEV / SPUTNIK / K /PAP/EPA

Informacje dot. wypowiedzi amerykańskiego prezydenta przekazywano prezydentowi Rosji "w trakcie przygotowań do dwustronnego spotkania" z Trumpem - zaznaczył Pieskow. Jak wyjaśnił, "Putin przyjmuje to do wiadomości".

Rzecznik Kremla przekazał też, że w Hamburgu w piątek obaj prezydenci spotkali się, uścisnęli sobie dłonie i powiedzieli, że wkrótce zobaczą się na osobnym spotkaniu. Wśród tematów rozmów będą - jak podała strona rosyjska - Syria, Ukraina, walka z terroryzmem, problemy stabilności strategicznej, stosunki rosyjsko-amerykańskie.

W trakcie pierwszej rozmowy telefonicznej po wyborze Trumpa na prezydenta USA w listopadzie zeszłego roku obaj politycy mówili o możliwości osobistego spotkania. Następnie w styczniu uzgodnili, że polecą ustalenie możliwego terminu i miejsca tych rozmów. Przed kwietniową wizytą w Moskwie sekretarza stanu USA Rexa Tillersona rosyjscy komentatorzy oceniali, że do spotkania prezydentów nie dojdzie przed lipcowym szczytem G20 w Hamburgu, w którym obaj mieli uczestniczyć.

(mn)