Duży pożar wybuchł w niedzielę rano w siedzibie parlamentu RPA w Kapsztadzie. Zawaliła się część dachu w jednym z budynków kompleksu parlamentarnego. Zniszczona też została podłoga. Pomimo wysiłków kilkudziesięciu strażaków, od wielu godzin nie udało się opanować żywiołu.

Nie ma doniesień o ofiarach, ale zabytkowy kompleks budynków, którego część pochodzi z XIX wieku, został w znacznym stopniu zniszczony. Poważnie ucierpiał księgozbiór, w tym oryginalny zapis hymnu narodowego RPA w języku afrikaans.

Pożar wybuchł o godz. 6. Nie jest jeszcze znana jego przyczyna, ale prezydent RPA Cyril Ramaphosa, który przybył na miejsce zdarzenia, poinformował o zatrzymaniu jednej osoby. Jest ona przesłuchiwana - powiedział szef państwa, nie podając żadnych szczegółów.

Jak informuje minister robót publicznych i infrastruktury Patricia de Lille, potrzeba jeszcze kilku godzin, żeby opanować pożar. Służby ratunkowe - jak relacjonuje AFP - obawiają się, że ogień może się jeszcze bardziej rozprzestrzenić i zniszczyć zabytkowe sale.

To nie pierwszy raz, kiedy w parlamencie RPA wybuchł pożar. W marcu 2020 roku walczono z ogniem, który pojawił się w wyniku zwarcia w sieci energetycznej.