Tragedia w Perm w Rosji. Do piwnicy niewielkiego hotelu wdarła się wrząca woda z pękniętej rury miejskiej. Zmarło pięć osób, trzy kolejne z ciężkimi poparzeniami zostały przewiezione do szpitala.

Do wypadku doszło o godzinie 2:00 w nocy. Piwnicę hotelu Karmel w Perm na Uralu w Rosji zalała wrząca woda z pękniętej rury miejskiego wodociągu, będąca pod wysokim ciśnieniem.

Po wypompowaniu wody z zalanej piwnicy, znaleziono pięć ciał. Lokalne media podają, że wśród ofiar jest dziecko.

Wszczęto śledztwo. Wstępne ustalenia mówią, że wbrew przepisom właściciel urządził dziewięć gościnnych pokojów w piwnicy budynku.

Wszystkie ofiary były gośćmi hotelu. Wszystko wskazuje, że nie mieli szans na ucieczkę. W pomieszczeniach nie było okien, z piwnicy można było wydostać się tylko jednymi drzwiami.

Według lokalnych mediów, hotel cieszył się dużym wzięciem ze względu na bliskie położenie miejskiego szpitala. Często nocowali w nim krewni pacjentów. Był też niedrogi - kosztował 19 euro za dobę.

Według agencji RIA, wodociąg w Perm został położony w 1962 roku. Od tamtej pory był kilka razy naprawiany przy okazji awarii. Nigdy natomiast nie zostały w nim wymienione rury.