Siły NATO potrzebują co najmniej roku, większej liczby żołnierzy i większych nakładów finansowych, by pokonać talibów w Afganistanie - tak uważa dowódca sił Sojuszu w tym kraju generał David Richards.

"Powinniśmy i potrafimy zwyciężyć w Afganistanie, ale musimy skierować zwiększone siły do tego kraju" - powiedział dowódca w wywiadzie dla brytyjskiego "Guardiana”, podkreślając, że żołnierze w Afganistanie są "w wysokim stopniu sfrustrowani".

Generał przyznał również, że obecnie jedną z największych obaw NATO jest planowana po raz pierwszy przez siły talibów zimowa ofensywa w Afganistanie.

Obecnie w Afganistanie przebywa ok. 40 tys. obcych żołnierzy, z czego ok. 33 tysiące pod komendą NATO. W ubiegłym roku zginęło tam ok. 170 żołnierzy koalicji.

W 2006 roku nowy minister obrony USA Robert Gates powiedział, że rozważa możliwość wysłania do Afganistanu większej liczby żołnierzy, w związku ze spodziewanym nasileniem działań talibów.