Dwóch belgijskich aktywistów klimatycznych, którzy w ubiegłym tygodniu przykleili się do słynnego obrazu Johannesa Vermeera "Dziewczyna z perłą" w muzeum w Hadze, zostało skazanych przez holenderski sąd na dwa miesiące więzienia - w tym jeden w zawieszeniu. Obraz nie został zniszczony podczas akcji.

Do incydentu doszło w ubiegły czwartek. Aktywiści z grupy Just Stop Oil Belgium podeszli do obrazu "Dziewczyna z perłą" Johannesa Vermeera, jeden z nich przykleił się głową do płótna, inny przykleił swoją rękę tuż obok obrazu

Jak się czujecie, gdy widzicie, że coś pięknego i bezcennego jest niszczone na waszych oczach? Czujecie wściekłość? To dobrze. My tak samo się czujemy, gdy widzimy, jak na naszych oczach niszczona jest nasza planeta - krzyczał jeden z mężczyzn. 

Muzeum poinformowała, że obraz, który znajdował się za szybą, nie został uszkodzony.

Dzieło sztuki wiszące tam dla nas wszystkich, by sprawiać nam radość, zostało zaatakowane przez oskarżonych, którzy uznali, że ich przesłanie jest najważniejsze - mówił w sądzie prokurator. Żądał dla aktywistów 4 miesięcy więzienia, w tym dwóch w zawieszeniu. Sędzia się jednak na to nie zgodziła.

Wyrok został wydany w ramach tzw. szybkiej ścieżki. Na taki proces nie zgodził się trzeci aktywista, który brał udział w akcji. Jego sprawa zostanie rozpatrzona w piątek.

Grupa Just Stop Oil Belgium uznała wyrok za "kpinę". "Czyż to nie kpina, że aktywiści klimatyczni, którzy pokojowo sprzeciwiają się rzezi życia na Ziemi, są potępiani?" - napisała grupa.

Galerie sztuki celem akcji aktywistów

W ostatnich miesiącach aktywiści klimatyczni z różnych krajów na swój cel obrali galerie sztuki. W lipcu dwoje członków włoskiej Ultima Generazione (również tłumaczonej jako Ostatnie Pokolenie) przykleiło dłonie do szyby chroniącej obraz "Wiosna" Botticelliego w Galerii Uffizi we Florencji. 

Wcześniej członkowie grupy Just Stop Oil przykleili się do ramy kopii "Ostatniej wieczerzy" Leonardo da Vinci w Akademii Królewskiej w Londynie. 

W październiku dwójka aktywistów klimatycznych z niemieckiej grupy Letzte Generation (Ostatnie pokolenie) obrzuciła puree ziemniaczanym obraz Claude’a Moneta "Stogi siana". Do incydentu doszło w muzeum Barberini w Poczdamie w Niemczech. Potem protestujący przykleili się do ściany. 

Zaledwie 9 dni wcześniej dwie młode kobiety oblały zupą pomidorową "Słoneczniki" Vincenta van Gogha w londyńskim muzeum.

Zarówno dzieło van Gogha, jak i Moneta były zabezpieczone szybą.