Włoska policja aresztowała siedmiu przemytników imigrantów. Tożsamość Egipcjan ustalono na podstawie "selfie", które zrobili sobie na pokładzie z 440 stłoczonymi uciekinierami z Afryki i Bliskiego Wschodu.

Siły włoskie patrolujące Morze Śródziemne udzieliły pomocy małemu statkowi handlowemu płynącemu w kierunku brzegów Sycylii. Na jego pokładzie byli nielegalni imigranci, także dzieci, z kilku krajów Afryki oraz około stu Palestyńczyków, którzy uciekli ze Strefy Gazy. W nocy ze środy na czwartek wszyscy zostali przewiezieni na ląd w rejonie miasta Ragusa na pokładzie łodzi patrolowych Straży Przybrzeżnej. Tam poddano ich rutynowym kontrolom.

Przemytników zdradziło znalezione przez funkcjonariuszy zdjęcie, które zrobili sobie, gdy stoją uśmiechnięci wśród setek stłoczonych ludzi na pokładzie.

Na podstawie tego "selfie" policjanci i karabinierzy zidentyfikowali wszystkich przemytników w wieku od 24 do 45 lat, pochodzących z Egiptu, i ich aresztowali. To pierwszy taki przypadek od początku operacji na Morzu Śródziemnym, prowadzonej od zeszłego roku.

Z pierwszych informacji przekazanych przez włoskie media wynika, że przemytnicy otrzymali łącznie 1 milion dolarów od wszystkich 440 imigrantów, których zabrali na pokład.

W ostatnich miesiącach włoskie siły zatrzymały ponad 500 przemytników ludzi, wysyłających statki i łodzie z imigrantami z północnej Afryki, głównie z pogrążonej w chaosie Libii.

(Mar)