Kolejna tragedia w pobliżu włoskiej Lampedusy. Żołnierze marynarki patrolujący okolice wyspy znaleźli w jej okolicy ciała 18 nielegalnych imigrantów. Przeładowana łódź z nieznaną dokładnie liczbą uciekinierów z Afryki przewróciła się i zatonęła w odległości około 30 mil morskich od wybrzeży Libii. Nie wiadomo, ile osób mogło łącznie zginąć.

Od piątku włoskie wojsko uczestniczące w operacji Mare Nostrum uratowało z łodzi i małych statków ponad 3500 nielegalnych imigrantów. Wśród nich były nawet niemowlęta.

Minister spraw wewnętrznych Włoch Angelino Alfano dał wyraz irytacji z powodu postawy Unii Europejskiej wobec wydarzeń na Morzu Śródziemnym oraz braku konkretnej pomocy. Albo kwestia imigracji zostanie podjęta przez Europę, albo Włochy same będą musiały podjąć decyzje - oświadczył.

Na informację o odnalezieniu kolejnych ciał imigrantów Komisja Europejska oświadczyła, że jest "wstrząśnięta nowymi tragediami na morzu". Zapowiedziano również, że w najbliższych dniach unijna komisarz do spraw wewnętrznych Cecilia Malmstroem spotka się z szefem włoskiego MSW, by rozmawiać z nim o dalszym wsparciu dla władz w Rzymie.

(mn)