Francuski sąd odrzucił skargę siedmiorga potomków Louisa Renault - głównego twórcy słynnego koncernu motoryzacyjnego. Domagali się oni odszkodowania za nacjonalizację firmy w 1945 roku w związku ze współpracą jej kierownictwa z hitlerowskimi władzami.

Siedmioro wnucząt Louisa Renault - konstruktora pierwszego samochodu tej marki i współtwórcy potęgi firmy - wystąpiło w sądzie przeciw państwu, domagając się rehabilitacji dziadka i odszkodowania za przejęty przez państwo tuż po wojnie majątek. Paryski sąd odrzucił pozew. Swoją decyzję uzasadnił brakiem kompetencji do rozpatrywania sprawy sprzed blisko 67 lat.

W związku z procesem ożył spór o współpracę francuskiego przemysłu z okupantami niemieckimi w czasie II wojny światowej. Potomkowie "ojca" koncernu założonego ponad 110 lat temu twierdzą, że nacjonalizacja fabryk firmy - łącznie z praktycznie całym majątkiem rodziny właściciela - była bezprawna. W momencie tej decyzji nie było bowiem wyroku skazującego wobec Louisa Renault. Zmarł on przed planowanym procesem o kolaborację z Niemcami.

Jedna z wnuczek Louisa Renault, Helene Renault-Dingli, uzasadniała skargę w sądzie walką o dobre imię dziadka. Sprzeciwiam się temu, aby w książkach do historii można było nadal przeczytać, że Louis Renault był kolaborantem. To nieprawda - powiedziała w radiu RTL.

Przeciwnicy dziedziców Renault mówią o chęci wybielenia kontrowersyjnej postaci pioniera motoryzacji. Pojawiają się nawet głosy o zamiarze "fałszowania historii".

Po zajęciu Francji przez wojska niemieckie fabryka Renault w podparyskim Billancourt pracowała w latach 1940-1944 dla okupantów. Dostarczała sprzęt dla Wehrmachtu.

Zatrzymany we wrześniu 1944 roku za kolaborację Louis Renault zmarł w tym samym roku w więzieniu. Jego koncern został skonfiskowany przez państwo w styczniu 1945 roku - była to kara za współdziałanie kierownictwa firmy z nazistami. Przedsiębiorstwo przekształcono wówczas w Państwowe Zakłady Renault. Sprywatyzowano je ponownie dopiero w 1996 roku, choć państwo francuskie zachowało do dziś część udziałów w Renault.

Historycy przypominają, że w czasie II wojny światowej z niemieckim okupantem kolaborowały także inne znane francuskie firmy, jak Peugeot czy Michelin. Jednak - jak twierdzą niektórzy badacze - w przeciwieństwie do Renault tamte przedsiębiorstwa nie współpracowały do samego końca z Niemcami, nawiązując wcześniej kontakty z aliantami czy Ruchem Oporu i biorąc udział w antyniemieckim sabotażu przemysłowym. Dlatego po zakończeniu wojny tylko majątek Renault został znacjonalizowany bez żadnego odszkodowania.