Komisja Europejska pozwie Polskę do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu w związku ze stosowaniem przez nasz kraj obniżonej siedmioprocentowej stawki VAT na pieluszki dla dzieci. Polski rząd przegapił bowiem we wtorek możliwość wywalczenia utrzymania tej stawki.

A szansa taka istniała. Komisja Europejska wpisała bowiem pieluchy na listę artykułów, które mogłyby korzystać z niższej stawki VAT. Polski rząd nie zabiegał jednak wystarczająco mocno o utrzymanie ich na liście. A choćby mniejsza od nas Malta wywalczyła na przykład zerową stawkę na lekarstwa.

Polska ma teraz dwa wyjścia do wyboru: podwyższyć VAT do 22 procent, co doprowadziłoby do wzrostu cen artykułów, albo zdać się na werdykt Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Jednak w przypadku przegranej musielibyśmy zapłacić kary liczone w milionach euro.

W 2006 roku KE rozpoczęła postępowania przeciwko Polsce, Portugalii, Czechom, Węgrom i Malcie za bezprawne stosowanie obniżonego VAT, ale wstrzymała się z wysłaniem wniosku do Luksemburga licząc, że kraje członkowskie wprowadzą możliwość obniżonej stawki VAT na pieluszki jako regułę w całej UE. To jednak nie nastąpiło.