Skutki decyzji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie zasad odliczania VAT przy zakupie paliwa do samochodów firmowych nie sięgną miliardów złotych - twierdzi ministerstwo finansów. Trybunał uznał, że Polska nie miała prawa zmieniać prawa dotyczącego zasad odliczania podatku VAT przy zakupie paliwa do samochodów firmowych.

Zdaniem przedstawiciela firmy, która zaskarżyła rząd w Luksemburgu, decyzja ETS oznacza, że można odliczać na starych zasadach paliwo zużyte w firmach od 2004 r. Według części prawników wyrok dotyczy automatycznie również odliczenia podatku VAT przy zakupie auta. Może to oznaczać konieczność przywrócenia ulg od zakupu aut z tzw. kratką.

ETS wskazał, że o tym, czy zmienione przepisy ograniczyły prawo do odliczenia VAT od paliw, zdecydują sądy polskie. Zdaniem resortu finansów skutki budżetowe z tytułu przyznania zgodnie z wyrokiem ETS odliczenia podatku od nabywanych paliw zostaną w części zredukowane dzięki podatkom dochodowym. Zdaniem ministerstwa nieprawdziwe i nieuzasadnione są informacje o tym, że skutki wyroku ETS mogłyby sięgać miliardów złotych.

O co chodziło w tej batalii o VAT?

Wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości to odpowiedź na pytanie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie w sprawie zgodności z przepisami unijnymi polskich regulacji dotyczących odliczenia VAT od paliwa do samochodów. Chodzi o likwidację tzw. wzoru Lisaka, który obwiązywał od momentu wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej do sierpnia 2005 r.

Właściciele pojazdów, które spełniały wzór Lisaka, tj. miały ładowność powyżej 697 kilogramów, mogli odliczyć pełen podatek VAT zawarty w cenie auta, a także odliczyć go od paliwa wykorzystanego do takiego pojazdu. Pod koniec sierpnia 2005 r. wzór Lisaka został skreślony z ustawy o VAT. Nowe przepisy znacznie zawęziły katalog aut umożliwiających pełne odliczenie VAT. Znalazły się w nim m.in. pick-upy i samochody z jednym rzędem siedzeń.