Polska jest jednym z najmniej solidarnych krajów Unii Europejskiej pod względem przyjmowania uchodźców. Tak pokazują statystyki opublikowane przez Komisję Europejską.

W zeszłym roku w całej Unii Europejskiej azyl dostało 185 tys. osób. Najczęściej schronienia uchodźcom udzielały Niemcy (aż 47 tys.) oraz Szwecja (33 tys.). W dalszej kolejności największą solidarnością wykazały się Francja i Włochy. Polska przyznała status uchodźcy 740 osobom. Więcej od nas przyjął ich nie tylko mały Cypr, ale także sąsiadujące z nami Czechy. Polska przyjęła porównywalną liczbę uchodźców co - o wiele biedniejsza - Rumunia.

Eksperci tłumaczą, że słaby rezultat wynika stąd, iż nie jesteśmy docelowym krajem dla uchodźców. Mamy niskie zasiłki socjalne i brak u nas diaspory - np. syryjskiej. Ta jest obecna w Szwecji i "przyciąga" kolejnych uchodźców. Szukający azylu imigranci nie wybierają także Polski ze względu na język. Polscy dyplomaci przekonują ponadto, że nasz kraj ma już na swoim terytorium dużą liczbę mieszkańców Ukrainy. Unijne statystyki z marca 2015 pokazują, że wniosek o azyl złożyło 2275 obywateli tego kraju.

Dyplomaci argumentują również, że w każdej chwili sytuacja może zmienić i Polska może się stać krajem docelowym - np. dla jeszcze większej liczby uchodźców z Ukrainy. Dla przykładu na Węgrzech w ostatnim roku prośbę o schronienie złożyło ponad 40 tys. Albańczyków z Kosowa, a w rezultacie Węgry stały się piątym krajem pod względem liczby złożonych wniosków o azyl. 

W zeszłym roku wniosek o azyl złożyło w krajach UE ponad 600 tys. osób. W Polsce - 8 tysięcy. Z wszystkich 740 pozytywnych decyzji w sprawie statusu uchodźcy w Polsce najwięcej dotyczyło Czeczeńców (325), Syryjczyków (135) i Gruzinów (40).

(mal)