Polscy dziennikarze zatrzymani w Macedonii zostali uznani za winnych przez sąd w Skopje - dowiedział się reporter RMF FM. Jan Hunin i fotoreporter Maksymilian Rigamonti zostali ujęci pod zarzutem nielegalnego przekroczenia granicy grecko-macedońskiej. Sprawą zajmuje się polski MSZ.

Na dziennikarzy nałożono grzywnę i nakaz opuszczenia Macedonii.

Zostałem zatrzymany przez macedońską policję pod zarzutem nielegalnego przekroczenia granicy wraz z uchodźcami z Grecji w miejscowości Gevgeljia. Przechodzą tędy tysiące imigrantów z Syrii, Iraku i Afganistanu, aby dostać się do Europy - napisał fotoreporter Maksymilian Rigamonti na swoim profilu jednego z portali społecznościowych. Potwierdziła to jego żona, dziennikarka Magdalena Rigamonti, do której pozwolono zadzwonić zatrzymanemu. Razem z fotoreporterem materiał prasowy zbierał Jan Hunin (belgijski dziennikarz z polskim obywatelstwem). Obaj zostali zatrzymani w piątek około 10.00.

Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski mówił, że resort wie o sprawie. Nasza placówka w Skopje podejmuje już działania - zapewnił. Z zatrzymanymi kontaktował się ambasador, a do Gevgelji udał się polski konsul.

Według prezesa PCP Jarosława Włodarczyka dziennikarze przygotowywali materiał prasowy o uchodźcach na granicy grecko-macedońskiej. Zostali zatrzymani przez policję macedońską pod zarzutem nielegalnego przekroczenia granicy, mimo że wczoraj wieczorem policja przepuszczała ich przez granicę - dodał.

Według niego w piątek policja zażądała od każdego z nich po 250 euro tytułem "opłaty za nielegalne przekroczenie granicy". Kiedy odmówili - powołując się na wczorajszą zgodę policji, zamknięto ich w komisariacie policji i poinformowano, że mają czekać tam do czasu przygotowywanego procesu. Ponadto policja zażądała wydania kart z aparatu i przejrzenia zdjęć. Obaj odmówili. Dziennikarz i fotoreporter nie mogą wykonywać swoich obowiązków - podkreślił prezes Press Club Polska.

Po godz. 17.00 Press Club Polska podał, że sąd w Gevgelji wydał wyrok, na mocy którego uznano Rigamontiego i Hunina za winnych nielegalnego przekroczenia granicy Macedonii. Zostali ukarani grzywną i nakazano im natychmiastowe opuszczenie kraju. Rozważane jest odwołanie od tego wyroku - poinformował Włodarczyk. 

(mal)