Pierwsze publiczne wystąpienie Sanny Marin po aferze imprezowej

Sanna Marin podkreśliła, że Polska nie tylko odgrywa znaczącą rolę w niesieniu pomocy Ukrainie, ale i w budowie poczucia wspólnoty "w unijnej rodzinie".

Podczas wystąpienia ambasadorów i szefów fińskich placówek dyplomatycznych oceniła, że inwazja Rosji na Ukrainę zbliżyła do siebie kraje europejskie.

Szefowa rządu zwróciła uwagę m.in. na możliwe zadania, jakie stoją przed państwami unijnymi w związku z kryzysem energetycznym. Opowiedziała się również za dalszym zacieśnieniem sankcji wobec Rosji.

Było to pierwsze publiczne i oficjalne wystąpienie Marin, po tym jak pod koniec ubiegłego tygodnia ujawnione zostały nagrania wideo ukazujące 37-letnią premier bawiącą się podczas nocnych imprez.

Podczas konferencji prasowej media bardziej niż przemówieniem Marin zainteresowane były nowymi zdjęciami, które we wtorek zaczęły krążyć po mediach społecznościowych. Są na nich dwie całujące się kobiety. Z nieprzysłoniętymi piersiami pozują z tabliczką z napisem "Finland", jakiej używa się podczas oficjalnych wystąpień władz. Takich zdjęć nie powinno się robić. Przepraszam za to - powiedziała Marin.

Liderka socjaldemokratów początkowo odwołała spotkanie z mediami, ale później postanowiła odpowiedzieć na pytania dziennikarzy. Potwierdziła, że zdjęcie zostało wykonane podczas imprezy w służbowej rezydencji w Helsinkach zorganizowanej po festiwalu muzycznym "Ruisrock", który odbył się na początku lipca w Turku.

Chodziliśmy do sauny, pływaliśmy, spędzaliśmy wolne chwile w saunie i w ogrodzie - mówiła premier. Marin twierdzi, że była to jedyna prywatna impreza w rezydencji, którą zorganizowała w trakcie swojego urlopu.

W ostatnich dniach ujawnione nagrania wideo z prywatnych nocnych imprez z udziałem Marin urosły do rangi afery, o której rozpisywały się także media na całym świecie. Marin zdecydowała się również poddać badaniom na obecność narkotyków. Wynik testu - ogłoszony w poniedziałek - był negatywny.

Prasa zwraca uwagę, że kontrowersyjne nocne imprezy odbyły się na początku sierpnia, po zakończonym urlopie Marin. Szefowa fińskiego rządu - jak wyliczono - miała bawić się dwa weekendy pod rząd, a w tym czasie nie wyznaczono jej zastępcy.

Zakładam, że wtedy nic znaczącego się nie wydarzyło - odparł krótko prezydent Finlandii Sauli Niinisto, zapytany we wtorek, czy w czasie nocy, kiedy premier imprezowała, doszło do naruszenia bezpieczeństwa czy procesu decyzyjnego na najwyższym szczeblu.