Mimo ogłoszenia końca największego i najważniejszego etapu operacji militarnej "Mur Obronny" na terenach palestyńskich, izraelskie wojska wciąż otaczają kwatery główne palestyńskiego przywódcy Jasera Arafata w Ramallah oraz Bazylikę Narodzenia w Betlejem.

Wojska wycofały się wczoraj z większej części Ramallah a także Nablusu. Szef izraelskiej dyplomacji Szimon Peres zapewnił, że wojska nie zamierzają szturmować Bazyliki w Betlejem, którą od wielu dni okupuje 200 uzbrojonych Palestyńczyków: "Nie wejdziemy do Bazyliki siłą. Poszanujemy świętość tego miejsca. Chcemy by pozostało nienaruszone. Jednak powtarzam naszą propozycję dla tych, zabarykadowanych w środku: Wyjdźcie. Ci, którzy są niewinni będą mogli wrócić do domów. Ci, którzy oskarżani są o morderstwa będą mogli opuścić kraj. Według mnie to bardzo uczciwa propozycja". W Bazylice brakuje już żywności i wody pitnej. Wody bieżącej nie ma w ogóle.

Mimo że izraelskie wojska wycofują się z palestyńskich terytoriów na Bliskim Wschodzie, wciąż giną ludzie. W nocy dwóch palestyńskich policjantów zostało zastrzelonych w Strefie Gazy. Palestyńczycy zginęli w pobliżu linii demarkacyjnej oddzielającej Strefę Gazy od terytorium Izraela. Wczoraj premier Ariel Szaron mówił o zakończeniu operacji militarnej na terenach palestyńskich na Zachodnim Brzegu Jordanu. "Zakończyliśmy ten etap operacji Mur Obronny, osiągnęliśmy zadowalające rezultaty aczkolwiek nadal będziemy walczyć z terroryzmem"- powiedział.

foto Archiwum RMF

08:50