Do nietypowego incydentu doszło na pokładzie maszyny saudyjskich linii lotniczych. Pasażer został wyprowadzony z pokładu po tym, jak zaczął protestować przeciwko obecności stewardesy, której nie towarzyszył na pokładzie męski członek rodziny.

Gdy przed rozpoczęciem lotu z Dżuddy do Dammam stewardesa zaczęła informować o zasadach bezpieczeństwa na pokładzie, jeden z pasażerów sprzeciwił się startowi maszyny. Samolot nie powinien wylecieć, dopóki nie wysiądą wszystkie kobiety, którym nie towarzyszą w podróży męscy członkowie rodziny - powiedział.

Pilot - już na pasie startowym - skontaktował się z ochroną lotniska w Dżudzie. Wyprowadziła ona z pokładu samolotu protestującego mężczyznę i jego syna. Start opóźnił się o niemal dwie godziny.

W Arabii Saudyjskiej zgodnie z prawem podróżującym kobietom towarzyszyć powinien mąż albo inny mężczyzna z najbliższej rodziny. Królewska rada teologów złagodziła jednak te przepisy, wyłączając z nich podróże lotnicze pod jednym warunkiem: że na lecące samotnie kobiety na lotniskach docelowych będą oczekiwać mężczyźni z ich rodzin.

(s.)