Nocne Wilki ponownie spróbują dzisiaj przekroczyć polską granicę - donosi radio Echo Moskwy. Rządowa telewizja Rossija 24 nazywa to, co dzieje się na polsko-białoruskiej granicy, „polowaniem na wilki”. Straż Graniczna nie wpuściła wczoraj do Polski grupy rosyjskich motocyklistów, deklarujących, że są z Memoriału Drogami Chwały. W trakcie kontroli okazało się, że nie spełniają kryteriów wjazdu i pobytu w Polsce.

O tym, że grupa rosyjskich motocyklistów będzie ponownie próbować przekroczyć polską granicę, piszą w internecie same Nocne Wilki. Przed południem ich lider, wielbiciel Stalina i Putina Aleksander Załdostanow pseudonim Chirurg, zwołał w Brześciu konferencję prasową.

My jedziemy jedynie na mogiły naszych przodków walczących o pokój - tak mówi jeden z uczestników tego rajdu, ale tę mantrę wyśmiewa Matwiej Ganapolski komentator radia Echo Moskwy.

To brednia i kłamstwo, bo ich zadaniem było pojechać do Berlina i tam pokazać, że Putin może dojechać gdzie zechce - mówi. 

Straż Graniczna nie wpuściła wczoraj do Polski grupy rosyjskich motocyklistów, deklarujących, że są z Memoriału Drogami Chwały. W trakcie kontroli okazało się, że nie spełniają kryteriów wjazdu i pobytu w Polsce.

Polską granicę w Terespolu próbowało przekroczyć 10 osób.

Od niedzieli do poniedziałku do godz. 13 na granicy z Białorusią odmówiono wjazdu przez przejścia w Terespolu i Sławatyczach w sumie 23 obywatelom Rosji podróżującym na motocyklach. W Gołdapi odmówiono wjazdu jednemu Rosjaninowi podróżującemu motocyklem. Przez przejścia z Białorusią zezwolono na wjazd do Polski 18 rosyjskim motocyklistom.

Od wczesnych godzin porannych na rosyjskich motocyklistów czekało w okolicach przejścia w Terespolu kilkudziesięciu polskich motocyklistów z Rajdu Katyńskiego. Informacje o niewpuszczeniu Rosjan do Polski przyjęli z oburzeniem, co wyrazili  podjeżdżając pod przejście i włączając klaksony motocykli.

Polscy motocykliści już wcześniej zapowiadali, że chcą eskortować Rosjan podczas ich podróży po Polsce, tak by nic im się nie stało.

Nocne Wilki to nacjonalistyczny klub motocyklowy, zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Trasa ich rajdu miała prowadzić z Moskwy, przez Białoruś, Warszawę, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst do Berlina. W sumie ok. 6 tys. kilometrów.

Rosyjscy motocykliści wystartowali w sobotę z Moskwy, a w niedzielę dotarli do Katynia, gdzie uczcili pamięć polskich oficerów zamordowanych wiosną 1940 roku przez NKWD z rozkazu Józefa Stalina; w obu częściach memoriału - polskiej i rosyjskiej - złożyli kwiaty. Według planów, po wjechaniu do Polski mieli przyjechać do Warszawy. Jednym z etapów ich przejazdu przez Polskę miała być też wizyta w b. obozie Auschwitz-Birkenau.

(j.)