Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił, że wycofa wszystkie akty oskarżenia o obrazę szefa państwa. Jak tłumaczył, do decyzji skłoniło go poczucie jedności kraju w obliczu puczu z 15 lipca.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił, że wycofa wszystkie akty oskarżenia o obrazę szefa państwa. Jak tłumaczył, do decyzji skłoniło go poczucie jedności kraju w obliczu puczu z 15 lipca.
Prezydent Turcji podczas wizity w siedzibie tureckich sił specjalnych /TURKISH PRESIDENTIAL PRESS OFFICE /PAP/EPA

Decyzję tę prezydent Turcji ogłosił podczas ceremonii upamiętniającej ofiary próby zamachu stanu, w wyniku której zginęło co najmniej 270 osób.

Przebaczę i wycofam wszystkie akty oskarżenia dotyczące obelg i zniewag, które skierowano przeciw mnie - zapowiedział Erdogan. Dodał, że jest to jednorazowy gest dobrej woli.

Erdogan zaznaczył, że ma nadzieję, iż krok ten będzie "nowym początkiem".

Od czasu objęcia prezydentury przez Erdogana w sierpniu 2014 roku turecka prokuratura wszczęła ok. dwóch tysięcy spraw o obrazę głowy państwa, w tym przeciw rysownikom, dziennikarzom, nastolatkom.

Zgodnie z tureckim kodeksem karnym obraza prezydenta jest przestępstwem, za które grozi kara od roku do czterech lat pozbawienia wolności. Za obrazę Erdogana skazano już m.in. byłą miss Turcji z 2006 roku Merve Buyuksarac. Za udostępnienie na Instagramie poematu satyrycznego na temat prezydenta usłyszała ona wyrok 14 miesięcy więzienia w zawieszeniu.

Dzień po puczu władze rozpoczęły czystki. Od 16 lipca w Turcji zatrzymano już ponad 18 tys. osób, a 9 677 spośród nich zostało aresztowanych.

(mpw)