W szpitalu w niemieckim mieście Viersen zmarła 15-letnia dziewczyna, ugodzona nożem przez z początku nieznanego napastnika. Do ataku doszło w parku miejskim w biały dzień. Sprawca po południu sam zgłosił się na policję.

W samo południe w miejskim parku w centrum Viersener w Niemczech ciężko ranna od ciosu nożem została 15-letnia dziewczyna. Nastolatki nie udało się uratować, zmarła krótko po przewiezieniu do szpitala.

Sprawcy ataku przez kilka godzin bezskutecznie szukali policjanci z psami tropiącymi. Świadkowie opisywali go jako wysokiego mężczyznę w wieku 20-30 lat, wyglądem przypominającego przybyszy w Afryki Północnej. 

Późnym popołudniem mężczyzna sam zgłosił się na policję. Z jej informacji wynika, że chodzi o 25-latka pochodzenia tureckiego. Jego ofiarą była 15-latka z Rumunii.

Niemcy wciąż nie mogą się otrząsnąć z szoku po gwałcie i zabójstwie 14-letniej Susanny Feldman z Wiesbaden. Dziewczyna została zaatakowana przez 20-letniego imigranta z Iraku, który ubiegał się o azyl w tym kraju.

Ali Bashar zbiegł do Iraku, a następnie został zatrzymany przez kurdyjską policję i przekazany stronie niemieckiej.

Przyjechał do Niemiec w 2015 roku, rok później odmówiono mu przyznania azylu. Miał zostać wydalony, ale udało mu się zdobyć pozwolenie na pobyt tymczasowy. Przewijał się w policyjnych kartotekach jako podejrzany między innymi o napad i pobicie, miał być też zamieszany w gwałt na 11-letniej dziewczynce mieszkającej w tym samym ośrodku dla uchodźców.

(j.)