​Jason Smith, kolega Marcina Gortata z Washington Wizards, założył się z komentatorem jednej z amerykańskich stacji, że zatańczy publicznie, jeśli jego ekipa osiągnie 50 zwycięstw w koszykarskiej lidze NBA. Do tej granicy brakuje stołecznej drużynie pięć wygranych.

​Jason Smith, kolega Marcina Gortata z Washington Wizards, założył się z komentatorem jednej z amerykańskich stacji, że zatańczy publicznie, jeśli jego ekipa osiągnie 50 zwycięstw w koszykarskiej lidze NBA. Do tej granicy brakuje stołecznej drużynie pięć wygranych.
Washington Wizards; zdjęcie ilustracyjne /Paweł Żuchowski /RMF FM

Muszę wziąć się do roboty i popracować nad swoimi umiejętnościami - powiedział Smith, który dał się już poznać jako uzdolniony wokalista. 

31-letni zawodnik, mający średnio 5,5 pkt i 3,4 zbiórki, próbkę swojego głosu dał na jednym z filmików nakręconych przez Wizards i zamieszczonych w internecie. Koszykarze wykonywali razem z gwiazdami ich przeboje i występ Smitha - uznawanego za najzabawniejszego w ekipie "Czarodziejów" - zyskał największą akceptację fanów.

Wizards z bilansem 45 zwycięstw oraz 28 porażek zajmują trzecie miejsce na Wschodzie i są pewni udziału w play off. Lepsi od nich w konferencji są Cavaliers (47-25) i Boston Celtics (47-26). 

Do końca sezonu zasadniczego graczom Wizards pozostało dziewięć meczów, z czego siedem na wyjeździe, m.in. w Los Angeles z Clippers i w Oakland z Golden State Warriors. Najbliższy mecz "Czarodzieje" rozegrają we wtorek z Los Angeles Lakers (21-51).

(ph)