Naukowcy zachodzą w głowę, egiptolodzy mówią o starej klątwie. W muzeum w Manchesterze samoistnie obraca się egipska figurka. Pochodzi sprzed prawie 4 tys. lat.

Tego ruchu nie da się dostrzec gołym okiem, ale po przyspieszeniu zarejestrowanego kamerą filmu wyraźnie widać, jak figurka samoistnie obraca się wokół własnej osi. Naukowcy uważają, że powodem są wibracje powstające między dwoma rożnymi powierzchniami.

Statuetka stoi w szklanej gablocie i tylko kustosz muzeum ma do niej klucz. On też zauważył, że w ciągu 24 godzin, figurka obraca się o 180 stopni. Postanowiono monitorować to zjawisko ustawiając przed gablotą kamerę wideo. Dzięki temu możemy dziś podziwiać obracającą się figurkę egipskiej bogini.

Egiptolodzy przypominają natomiast o starej klątwie. Statuetkę bogini Neb-Sanu zaleziono w grobowcu. Od osiemdziesięciu lat znajduje się ona w zbiorach muzeum. Według klątwy, jeśli pokój mumii zostanie naruszony, wówczas figurki takie stają się nośnikami ducha osoby pochowanej w grobowcu.