Od piątku ma ruszyć strajk w polskich szkołach na Litwie. Uczniowie i ich rodzice domagają się zmiany ustawy o oświacie. Przyjęta w marcu nowelizacja jest - ich zdaniem - dyskryminująca. Przewiduje między innymi ujednolicenie od 2013 roku egzaminów maturalnych w szkołach litewskich i mniejszości narodowych. Tymczasem program nauczania w obu typach szkół jest bardzo różny.

Naśladując bohaterską postawę dzieci z Wrześni w 1901 roku, ogłaszamy strajk! (...) Wyrażamy swój protest przeciwko programowi nauczania, który jest z góry narzucony wbrew normom i pojęciom, zasadom i prawom europejskim - napisano w rozpowszechnionej odezwie.

Pół roku temu zebrano ponad 60 tys. podpisów pod listem do przedstawicieli najwyższych władz Litwy z prośbą o nieprzyjmowanie ustawy o oświacie, ale opinia ta nie została uwzględniona. Zostaliśmy pozbawieni głosu. Prawowite prośby i błagania rodziców zostały zignorowane. Każdy z nas poczuł się zerem we własnym kraju - czytamy w odezwie.

W dokumencie poinformowano też, że powstało już kilkadziesiąt społecznych komitetów strajkowych szkół polskich z Wilna i Wileńszczyzny.

Zgodnie z przyjętą w marcu ustawą o oświacie, od 2013 roku w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych egzamin maturalny z języka litewskiego zostanie ujednolicony. Tymczasem program nauczania litewskiego w szkołach litewskich i nielitewskich różni się; w szkołach litewskich zakres literatury litewskiej jest szerszy.

Poza tym lekcje dotyczące historii i geografii Litwy oraz wiedzy o świecie w części dotyczącej Litwy mają być prowadzone w języku litewskim. W całości po litewsku będzie wykładany przedmiot o nazwie "podstawy wychowania patriotycznego".

Litewscy Polacy twierdzą, że założenia ustawy są dyskryminujące, naruszają prawa ucznia i zasady równouprawnienia, a także, iż są początkiem końca szkoły polskiej na Litwie.