Mieszkańcy Liechtensteinu sprzeciwili się złagodzeniu przepisów aborcyjnych. Przeciwnicy aborcji wygrali referendum o włos - większością zaledwie 500 głosów.

Według oficjalnych danych, 52,3 proc. głosujących było przeciwko złagodzeniu przepisów. Pozostali opowiedzieli się za planem dopuszczenia aborcji w pierwszych 12 tygodniach ciąży lub gdy płód jest poważnie uszkodzony. Inicjatywa obywatelska przewidująca takie zmiany została nazwana została "Raczej pomóc niż karać".

W wygłoszonym w ubiegłym miesiącu przemówieniu książę Liechtensteinu oświadczył, że skorzysta z prawa weta, by zablokować złagodzenie przepisów. Zwolennicy zmian oskarżyli go o ingerowanie w demokratyczny proces i zniechęcanie ludzi do głosowania.

To już drugie od początku roku referendum w delikatnej sprawie w tym niewielkim, bardzo katolickim kraju liczącym niespełna 19 tys. wyborców - podkreśla agencja AFP. W czerwcu mieszkańcy Liechtensteinu opowiedzieli się za możliwością zawierania partnerskich związków cywilnych przez homoseksualistów.