Budowa terminali gazowych we francuskich portach została odłożona z powodu "rewolucji gazu łupkowego". Ujawnia to dziennik "Liberation", według którego gaz łupkowy zmieni układ sił na energetycznej mapie świata.

Budowa terminali gazowych przewidziana była w Dunkierce, Hawrze i Verdon. Pierwszy z nich, którego koszt szacowany jest na blisko półtora miliarda euro, miał zostać oddany do użytku w 2014 roku. Miał on zagwarantować częściowe uniezależnienie się Francji od Rosji - dzięki dostawom skroplonego gazu z Bliskiego Wschodu.

Nadsekwański koncern EDF odłożył jednak jego budowę z dwóch powodów - twierdzi "Liberation". Po pierwsze Francja ma nadzieję, że będzie mogła - mimo protestów ekologów - wydobywać na płaskowyżu Larzac gaz łupkowy. A po drugie - francuscy eksperci przypuszczają, że "rewolucja gazu łupkowego" spowoduje trwaly spadek cen gazu z Rosji - i wytrąci Moskwie z ręki broń, jaką był szantaż zakręceniem kurka.