​To zdarzenie świadczy o wielkiej przyjaźni tych zwierząt. Domowy kot z Edmond w Oklahomie ocalił życie zaatakowanego przez kojoty kompana - małego, kudłatego pieska - podaje agencja UPI.

Przyzwyczailiśmy się do teorii, że pies i kot to najwięksi wrogowie, ale okazuje się, że są wyjątki. Świadczy o tym zdarzenie, jakie miało miejsce w Oklahomie. Kot nie pozostawił psa w sytuacji, która była dla niego niemalże zagrożeniem życia. 

Właściciel obu zwierzaków wypuścił pieska na wieczorny spacer w ogródku. Psiak został zaatakowany przez dwa kojoty, którym nie był w stanie się wyrwać.

Kamera monitoringu zarejestrowała napaść i błyskawiczne pojawienie się niespodziewanego wybawcy: kota Binxa, który bez wahania rzucił się do walki. 

Kojoty ustąpiły pola - poinformowała agencja UPI. 

Psiak przeżył i powinien wrócić do pełnego zdrowia, chociaż obawiano się, że trzeba będzie mu amputować łapę.