Sekretarz Stanu USA Colin Powell nie ustaje w wysiłkach doprowadzenia do zakończenia walk na Bliskim Wschodzie. Starając się zwiększyć szanse na jakikolwiek dialog między Izraelem a Palestyńczykami Powell zasugerował, że konferencja pokojowa mogłaby się odbyć nie tylko bez Jasera Arafata, ale i bez Ariela Szarona. Jutro szef amerykańskiej dyplomacji ponownie będzie rozmawiał z przywódcą Palestyńczyków.

Jak pisze „The New York Times”, sekretarz stanu podkreśla potrzebę jak najszybszego rozpoczęcia negocjacji politycznych wychodzących poza niemożliwy na razie do rozwiązania problem zawieszenia broni. Zarysowanie choćby ram takiej konferencji, nawet bez ustalenia jej programu, uczestników, czy nawet zasad na jakich miałaby się odbywać dałoby administracji na wyjście z twarzą nawet jeśli obecna misja Powella nie przyniosłaby żadnego postępu. Ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej poparli misję mediacyjną amerykańskiego sekretarza stanu. Kierujący polityką zagraniczną Unii, Javier Solana powiedział w Luksemburgu, że ma nadzieję na sukces mediacji Colina Powella. "Ta misja ma poparcie Unii. W ciągu kilku dni okaże się, czy się powiedzie czy nie. Miejmy nadzieję, że da rezultaty. Tego trzeba się trzymać" – powiedział Solana.

08:20