Co najmniej siedem osób zginęło w powodzi w Wielkiej Brytanii. Gwałtowne podniesienie wód spowodował sztorm Babet, który w ostatnich dniach przeszedł przez ten kraj. Zagrożenie powodziowe nadal się utrzymuje.

W poniedziałek szkocka policja wydobyła w hrabstwie Aberdeenshire ciało mężczyzny, którego samochód został unieruchomiony przez wysoki poziom wody. Jest on od czwartku już siódmą ofiarą powodzi. Dwie z tych osób zostały porwane przez wodę, a jedna zginęła we własnym domu, gdy wdarła się tam powódź.

Według stanu na wtorkowe przedpołudnie, obowiązuje 78 ostrzeżeń i alertów powodziowych. W większości dotyczą one terenów w środkowo-wschodniej i wschodniej Anglii oraz na pograniczu między Anglią i Walią.

Od początku nadejścia nad Wielką Brytanię sztormu Babet Agencja ds. Środowiska (EA) wydała ponad 300 takich ostrzeżeń i alertów. EA poinformowała także, że na terenie Anglii zalanych zostało około 1250 domów.

Problemem jest to, że opady nie ustają. Urząd meteorologiczny Met Office wydał ostrzeżenie w związku z silnymi opadami dla regionów Yorkshire i East Midlands, które ma obowiązywać co najmniej do godz. 16 miejscowego czasu (godz. 17 w Polsce) we wtorek.