"Las poruszał się jak morze" - napisał w mediach społecznościowych 38-letni David Nugent-Malone, dołączając nagranie, na którym widać unoszące się ziemię i drzewa na wietrze. Wygląda to tak, jakby las oddychał.

W piątkowy poranek David Nugent-Malone wybrał się ze swoim psem Jake'em na spacer po lesie w miejscowości Mugdock szkockim hrabstwie Stirlingshire.

Sęk w tym, że zwykły spacer za sprawą sztormu Babet, który w ostatnich dniach nadciągnął nad Wielką Brytanię, stał się niezwykły. Mężczyzna zaobserwował bowiem, że ziemia przy silnym wietrze unosi się, a potem opada.

38-latek opublikował nagranie na X (dawniej Twitter). Szybko stało się ono wiralem; przez weekend obejrzało go ponad 4,4 mln osób.

Mężczyzna niespełna dwie godziny później opublikował kolejne nagranie, na którym widać jego psa stojącego na unoszącej się i opadającej ziemi.

Mężczyzna, który jest poetą i autorem krótkich opowiadań, powiedział w rozmowie z telewizją Sky News, że sytuacja była dla psa niczym "atrakcja w wesołym miasteczku". Uwielbiał to - dodał.

Szliśmy trasą, którą przeszliśmy dosłownie setki razy. (...) Nie chroniliśmy się przed wiatrem, po prostu spacerowaliśmy tymi samymi starymi, leśnymi ścieżkami. Zaskoczyło nas to, ale było to bardziej dziwne, niż przerażające - stwierdził David.

Zjawisko unoszenia się i opadania gruntu może występować przy podmokłym terenie i płaskim systemie korzeniowym.