​Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un jest zdecydowany ucznić swój kraj "najsilniejszą potęgą nuklearną na świecie" - podała w środę rano czasu lokalnego oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA.

Według KCNA w przemówieniu do pracowników programu balistycznego, Kim Dzong Un powiedział we wtorek, że "jego kraj podąża zwycięsko i stanie się najsilniejszą potęgą nuklearną i militarną na świecie".

Pod koniec listopada władze w Pjongjangu oświadczyły, że Korea Północna dołączyła do grona mocarstw jądrowych, a jej rakiety mogą uderzać w cele w USA. 

W oświadczeniu podkreślono, że po przeprowadzonym kilkanaście godzin wcześniej teście międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM) typu Hwasong-15 stało się oczywiste, że północnokoreańskie rakiety są w stanie trafiać w cele znajdujące się na niemal całym terytorium Stanów Zjednoczonych.

Korea Płn. przeprowadziła we wrześniu szóstą już i największą z dotychczasowych próbę nuklearną.

12 września Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie zaostrzyła sankcje przeciwko KRLD, m.in. ograniczając jej dostawy paliw i wprowadzając zakaz importowania północnokoreańskich tekstyliów. Była to dziewiąta od 2006 roku rezolucja RB ONZ w sprawie sankcji wobec Korei Północnej za jej program nuklearny i rakietowy.

"USA gotowe do rozmów z Koreą Płn. bez warunków wstępnych"

Stany Zjednoczone gotowe są do rozpoczęcia rozmów z Koreą Północną bez żadnych warunków wstępnych - powiedział we wtorek czasu lokalnego w Waszyngtonie szef amerykańskiej dyplomacji Rex Tillerson.

Do tej pory USA wyraźnie podkreślały, że rozmowy będą mogły się rozpocząć tylko wówczas gdy reżim w Pjongjangu zrezygnuje z broni jądrowej.

Na konferencji w Radzie Atlantyckiej Tillerson powiedział, że Stany Zjednoczone gotowe są w każdej chwili usiąść do stołu negocjacyjnego z Koreą Północną bez żadnych warunków wstępnych.

"Jesteśmy gotowi na pierwsze spotkanie bez żadnych warunków wstępnych. Spotkajmy się, porozmawiajmy o pogodzie (...) albo porozmawiajmy o tym, czy będzie to stół kwadratowy czy okrągły, ale przynajmniej spróbujmy spojrzeć sobie w twarz i wtedy możemy zacząć układać mapę, mapę drogową, tego, nad czym moglibyśmy pracować" - powiedział Tillerson, sugerując, że wszelkie wstępne kontakty będą dotyczyły ustalenia podstawowych zasad formalnych negocjacji.

Nie wiadomo, czy Rex Tillerson miał pełne poparcie prezydenta Donalda Trumpa do poszukiwania takiego dyplomatycznego otwarcia. Już wcześniej szef amerykańskiej dyplomacji wyraził chęć korzystania z kanałów dyplomatycznych w kontaktach Pjongjangiem, ale na początku października Trump dał wyraźnie do zrozumienia, że takie zaangażowanie byłoby tylko stratą czasu.

Niemal w tym samym czasie, gdy Tillerson wyrażał gotowość USA do rozmów z władzami w Pjongangu, północnokoreańska agencja KCNA podała, że przywódca KRLD Kim Dzong Un zapowiedział, że jego kraj stanie się "najsilniejszą potęga nuklearną na świecie".(

(ph)