W mieście Boise w stanie Idaho na północnym zachodzie USA w środę zawalił się budowany hangar dla odrzutowców. Zginęły co najmniej trzy osoby, a dziewięć zostało rannych – podaje CNN.

Do katastrofy budowlanej doszło na skraju lotniska w Boise ok. godziny 17 czasu miejscowego (1:00 w nocy w czwartek czasu polskiego). Hangar stawiano obok Jackson Jet Center, siedziby firmy oferującej wynajem odrzutowców.

Dziewięć osób rannych trafiło do szpitala, pięć z nich jest w stanie krytycznym - podały lokalne służby.

Aaron Hummel, szef straży pożarnej w Boise przekazał na konferencji prasowej, że zawalił się szkielet budynku. Nie był jednak w stanie powiedzieć, co było przyczyną wypadku. To wyglądało dość katastrofalnie - zaznaczył.  

Katastrofa budowlana nie wpłynęła na funkcjonowanie lotniska. W pobliżu lotniska pojawiły się jednak utrudnienia w ruchu samochodowym.

Przyczynę zawalenia się budynku ma wyjaśnić śledztwo.