Afera „islamskich” karabinów automatycznych w nadsekwańskich supermarketach! Ogromne kontrowersje wywołała we Francji sprzedaż plastikowych zabawek dla dzieci w formie... kałasznikowów z symbolami islamu.

Po odkryciu afery wybuchła prawdziwa burza w nadsekwańskich mediach i na portalach społecznościach. Część internautów alarmowała, że plastikowe karabiny z nadrukowanym islamskim półksiężycem i gwiazdą mogą być odbierane jako ekstremistyczna propaganda i gloryfikacja dżihadystów z Państwa Islamskiego, którzy zaledwie półtora tygodnia temu zamordowali francuskiego turystę w Algierii. Na fladze tego kraju widnieją zresztą takie same symbole.

Z drugiej strony wielu komentatorów i organizacje społeczne protestowali przeciwko stygmatyzacji muzułmanów. Wobec wzbierającej fali protestów sieć francuskich supermarketów przeprosiła i wycofała zabawki ze sprzedaży. Dyrekcja wyjaśniła, że zamówiła plastikowe karabiny bez żadnych symboli, a później nie sprawdziła w wystarczający sposób dostawy - zanim kontrowersyjne zabawki trafiły na półki.

Wielu komentatorów uważa jednak te wyjaśnienia za niewystarczające i zastanawia się, kto i dlaczego dostarczył supermarketom "islamskie" karabiny, które miały trafić do dzieci w regionie paryskim - w tym w imigranckich gettach wokół francuskiej stolicy.