Birmańska junta wciąż boi się drobnej 60-letniej kobiety. Wojskowe władze Myanmaru, dawniej Birma, przedłużyły o kolejny rok areszt domowy wobec przywódczyni opozycji i laureatki Pokojowej Nagrody Nobla, Aung San Suu Kyi.

Przedstawiciele władz wojskowych odwiedzili panią Suu Kyi w jej domu w mieście Yangon i odczytali jej decyzję w sprawie aresztu. Podjęto ją dokładnie w rok po poprzednim przedłużeniu aresztu domowego, również o 12 miesięcy.

Narodowa Liga na rzecz Demokracji, której przewodzi pani Suu Kyi wygrała w 1990 roku wybory w całym kraju i zaraz po tym została odsunięta od władzy przez armię. 60-letnia Suu Kyi spędziła od tego czasu ponad 10 lat w więzieniu albo w areszcie domowym.

Po raz ostatni zamknięto ją 30 maja 2003 roku, kiedy to zwolennicy junty zaatakowali na północ od stolicy konwój samochodów, w którym podróżowała po kraju. Od tego czasu prawie bez przerwy pozbawiona jest możliwości swobodnego działania.