Władze birmańskie po raz kolejny zablokowały próbę wyjazdu ze stolicy kraju przywódczyni birmańskiej opozycji, Aung San Suu Kyi - laureatki Pokojowej Nagrody Nobla, kierującej partią Narodowej Ligi na rzecz Demokracji.

W czwartek wieczorem Aung San Suu Kyi wraz z grupą działaczy opozycji udała się na stołeczną stację kolejową by wyjechać z Rangunu do drugiego największego miasta kraju - Mandalay. Na miejscu odmówiono jej jednak sprzedaży biletów, stwierdzając, iż wszystkie miejsca w pociągach, udających się poza Rangun zostały wykupione. Po kilku godzinach konfrontacji na centralnej stacji kolejowej, gdy odszedł ostatni wieczorny pociąg, na miejsce przybył oddział policji, który eskortował panią Suu Kyi do domu. Nie jest jasne, czy doszło do aktów przemocy - wcześniej ze stacji usunięto wszystkie osoby postronne. Według agencji Reutersa aresztowano również kilkunastu sympatyków opozycji, zgromadzonych przed stacją.

Wojskowe władze Birmy uchyliły w ubiegły czwartek areszt domowy, nałożony dwa tygodnie wcześniej na panią San Suu Kyi i ośmiu innych działaczy opozycyjnych.

08:30