Od nowego tygodnia w Irlandii wracają niektóre restrykcje covidowe - ogłosił wczoraj wieczorem premier Micheal Martin. Dotyczyć one będą lokali gastronomicznych i klubów nocnych, liczby widzów na koncertach i wydarzeniach sportowych, wizyt w domach i wjazdu do kraju.

Od najbliższego wtorku do 9 stycznia kluby nocne, które zaledwie w październiku mogły po raz pierwszy od początku pandemii wznowić działalność, będą musiały znowu zostać zamknięte, a restauracje, puby i inne lokale gastronomiczne muszą ponownie stosować niektóre ograniczenia. 

Zgodnie z nimi, przy jednym stoliku może siedzieć maksymalnie sześć osób, po odejściu od niego wymagane będzie noszenie maseczek. Wbrew spekulacjom nie zostanie natomiast skrócony czas otwarcia lokali gastronomicznych i nadal mogą one pozostać czynne do północy.

W Irlandii cały czas do wejścia do lokali gastronomicznych wymagane są certyfikaty covidowe, a od wtorku ten obowiązek nałożony zostanie także na siłownie, centra rozrywki oraz bary i restauracje hotelowe.

Również od wtorku na wydarzeniach rozrywkowych, kulturalnych i sportowych odbywających się w pomieszczeniach zamkniętych zajętych będzie mogło być maksymalnie 50 proc. miejsc, przy czym wymagane jest, by odbywały się one wyłącznie tam, gdzie na widowni są wyznaczone miejsca siedzące. Ograniczone zostaną również wizyty domowe - ludzie będą mogli przyjmować gości z maksymalnie trzech innych gospodarstw domowych.

Wjazd do Irlandii na innych zasadach

Od poniedziałku wszyscy przyjeżdżający muszą na granicy pokazać negatywny wynik testu na obecność koronawirusa - albo szybkiego testu antygenowego, który został wykonany w ciągu 48 godzin przed przyjazdem, albo testu typu PCR wykonanego w ciągu 72 godzin przed przyjazdem. Obowiązek ten dotyczyć będzie także przyjeżdżających z Wielkiej Brytanii, mimo porozumienia o wspólnej przestrzeni podróżnej między obydwoma krajami.

Ryzyko związane z wejściem w okres świąteczny bez pewnych ograniczeń... jest po prostu zbyt duże. Jeśli Omikron da o sobie znać i jeśli będzie bardziej przenosił się, potencjał powstania bardzo poważnego kryzysu jest oczywisty - wyjaśnił premier Micheal Martin w wygłoszonym przemówieniu telewizyjnym.

W Irlandii wykryto dotychczas tylko jeden przypadek wariantu Omikron, ale zakażenia wariantem Delta pozostają na bardzo wysokim poziomie. Średnia dobowa liczba wykrytych zakażeń z ostatnich siedmiu dni wyniosła 4569 - to minimalnie mniej niż było tydzień wcześniej, ale to wciąż trzeci najwyższy wynik od początku pandemii. Dzieje się tak mimo tego, że w Irlandii odsetek osób zaszczepionych należy do najwyższych na świecie - w pełni zaszczepione jest 91 proc. mieszkańców powyżej 12. roku życia.