Saddam Husajn nie dostarczał żadnej pomocy materialnej i nie miał żadnych kontaktów z irackim przywódcą al Kaidy Abu Musabą al Zarkawim – taki wniosek znalazł się w specjalnym raporcie komisji amerykańskiego Senatu.

Co innego twierdziła amerykańska administracja i sam prezydent George Bush jeszcze przed inwazją na Irak. Miał być to jeden z argumentów przemawiających za atakiem na reżim Husajna.