Wolę zostać rozstrzelany niż powieszony - mówi sądowi w Bagdadzie Saddam Husajn. Były iracki przywódca pojawił się dziś na swym procesie po raz pierwszy od czasu rozpoczęcia głodówki i hospitalizacji. Saddam podkreślił, że siłą został przyprowadzony przed oblicze sędziego.

Dziś, podobnie jak w poniedziałek, obrońcy Husajna nie stawili się w sądzie. To znak protestu przeciwko - jak to określają - odrzuceniu przez sąd ich żądań uczciwego procesu. W tej sytuacji sędzia wyznaczył Saddamowi obrońcę z urzędu. Proces byłego dyktatora będzie kontynuowany jutro.

Przypomnijmy. Na rozprawie 19 czerwca prokurator Dżafar al-Musawi zażądał dla Saddama i dwóch głównych jego pomocników kary śmierci, oświadczając, że były prezydent i jego reżim dopuścili się zbrodni przeciwko ludzkości, gdy krwawo "zemścili się" na szyickich cywilach za zamach na życie dyktatora w latach 80.