Użytkownicy londyńskiego metra powinni używać nauszników ochronnych. To sugestia brytyjskich uczonych, którzy sprawdzili poziom hałasu panujący pod ziemią.

Użytkownicy londyńskiego metra powinni używać nauszników ochronnych. To sugestia brytyjskich uczonych, którzy sprawdzili poziom hałasu panujący pod ziemią.
/Bogdan Frymorgen /Archiwum RMF FM

Naukowcy zbadali natężenie hałasu na wszystkich liniach metra, które jest najstarsze na świecie. Jego pierwszy fragment oddano do użytku w 1868. Okazuje się, że londyńskie metro jest również najgłośniejsze.

W dziesięciu miejscach uczeni zarejestrowali hałas na poziomie 105 decybeli. Ale jedna linia metra pobiła wszystkie rekordy. Na centralnej, czerwonej linii jest odcinek, gdzie nasze instrumenty wykazały prawie 110 decybeli. To porównywalne z natężeniem dźwięku na koncercie rockowym - mówi autor badań dr Joe Sollini z uniwersytetu w Londynie. Mniejszy hałas wytwarza startujący helikopter. 

Według zaleceń brytyjskiego ministerstwa zdrowia, osoby przebywające w środowisku powyżej 85 decybeli, powinny nosić nauszniki ochronne. Uczeni sugerują, by pasażerowie korzystający z metra regularnie używali korków do uszu. Trwałe uszkodzenia słuchu możliwe są przy wysokim i trwających długo natężeniu dźwięku.

W odpowiedzi na badania uczonych zarząd metra oświadczył, że pasażerowie doświadczają wysokiego poziomu hałasu tylko na krótkich odcinkach, w krótkich okresach czasu. Nie jest to zatem niebezpieczne dla zdrowia.

(j.)