Niemiecka policja zatrzymała 35-letniego mężczyznę, podejrzewanego o grożenie śmiercią zdobywczyni Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim - Słowence Tinie Maze. Mężczyzna miał w marcu przesłać pogróżki pod jej adresem do organizatorów zawodów PŚ w Garmisch-Partenkirchen.

Podczas imprezy w niemieckiej miejscowości zawodniczka otrzymała policyjną ochronę. Nie wiadomo, czy podejrzany planował wcielić w życie swoje pogróżki. Wszczęto jednak śledztwo. Nie ujawniono szczegółów operacji ani tożsamości zatrzymanego. Wiadomo jedynie, że jest mieszkańcem Gerlingen w Badenii-Wirtembergii.

Pechowo przegrała w zjeździe

Maze po raz pierwszy w karierze zdobyła tytuł najlepszej alpejki świata. Wygrała także Kryształowe Kule w trzech z pięciu konkurencji. Triumfowała w supergigancie, superkombinacji i swoim ulubionym slalomie gigancie.

Nie powiodło jej się w slalomie, w którym najlepsza była 18-letnia Amerykanka Mikael Shiffrin, aktualna mistrzyni świata. Słowenka mogła natomiast mówić o pechu w zjeździe, w którym pierwsze miejsce na koniec sezonu utrzymała inna z reprezentantek USA Lindsey Vonn. Maze straciła do niej zaledwie punkt. Miała ogromne szanse, by go odrobić w ostatnich zawodach cyklu w Lenzerheide. Rozegranie tej konkurencji w szwajcarskiej miejscowości uniemożliwiła jednak gęsta mgła.