Włoska policja odkryła na południu Kalabrii ogromną uprawę marihuany z 26 tysiącami krzaków konopi indyjskich. Ich wartość handlową oszacowano na 20 mln euro. Uprawa, kontrolowana przez tamtejszą mafię, była nadzorowana za pomocą dronów.

Media podały w sobotę, że w wyniku policyjnej operacji pod kryptonimem "Tajemnicze ogrody", przeprowadzonej w rejonie miasta Vibo Valentia, rozbito mafijny klan, który na masową skalę uprawiał i sprzedawał marihuanę.

Grupą przestępczą kierował 30-letni syn uwięzionego bossa klanu Pantaleone, Emanuele Mancuso, również wcześniej karany. Razem z nim do aresztu trafiło 17 osób, oskarżonych o udział w procederze uprawy, produkcji i handlu narkotykami. Z upraw tych można było przygotować 2 miliony porcji substancji odurzających.

Roślinami zajmowali się imigranci, mieszkający w pobliskim miasteczku namiotowym.

Mancuso i jego wspólnicy, jak ustaliła policja, nigdy osobiście nie kontrolowali upraw. Nadzór prowadzili wyłącznie posługując się dronami. Dziennik "La Repubblica" podkreślił, że to przykład najnowszej strategii kalabryjskiej mafii.

(ł)