Francuski rząd rozważa zapewnienie obecności policjanta w szkołach usytuowanych w "konfliktowych dzielnicach" w celu zapobieżenia aktom przemocy, w rodzaju tego, który wydarzył się w czwartek, gdy uczeń zagroził nauczycielce pistoletem przypominającym prawdziwą broń.

Minister spraw wewnętrznych Christophe Castaner podczas piątkowej konferencji prasowej przedstawił wyniki posiedzenia rządowego "komitetu strategicznego" w sprawie bezpieczeństwa we francuskich szkołach. Wraz z nim w jego obradach wzięli udział minister edukacji Jean-Michel Blanquer i szefowa Ministerstwa Sprawiedliwości Nicole Belloubet.

Incydent, który bezpośrednio skłonił rząd do zajęcia się sprawą bezpieczeństwa na terenie szkół, wydarzył się w podparyskiej miejscowości Creteil, ale podobnych wypadków było więcej - powiedział szef francuskiego MSW.

Jeśli dojdzie w szczególnie uzasadnionych przypadkach do wprowadzenia policjanta lub żandarma na teren szkoły usytuowanej w "trudnej dzielnicy", "zawsze będziemy uzgadniali to najpierw z dyrekcją szkoły" - zapewnił Castaner.

(az)