Europejska prasa jest podzielona w kwestii kary śmierci dla Saddama Husajna, jak i samego procesu byłego irackiego dyktatora. Dominuje sprzeciw wobec kary śmierci, choć część brytyjskiej prasy popiera wyrok. Są jednak i takie, które ostrzegają - powieszenie dyktatora może doprowadzić do jeszcze większego rozlewu krwi w Iraku.

Niemieckie dzienniki zwracają uwagę na niedociągnięcia podczas procesu. Zdaniem "Berliner Zeitung" proces był historyczną szansą, która mogła pozwolić zrozumieć dyktatorski system Saddama, ale okazało się, że zamiast tego sprawiedliwość stała się instrumentem sił okupacyjnych. Niedzielne orzeczenie sądu świadczy o politycznej i moralnej porażce Zachodu - ostrzega gazeta. Podobna opinię wyraża też "Stuttgarter Zeitung".

Zobacz również:

Podczas gdy część prasy brytyjskiej z zadowoleniem odnotowuje skazanie na śmierć byłego irackiego dyktatora, część domaga się zawieszenia wykonania wyroku. Zdaniem "Daily Mirror", świat nie powinien cieszyć się z takiego wyroku. Saddam był brutalnym dyktatorem - istnieje jednak ryzyko, że powieszenie go oznaczać będzie dalszy rozlew krwi - ostrzega londyński dziennik. Podobna opinię wyraża "Guardian". "Sun" odrzuca takie argumenty, opowiadając się jednoznacznie za egzekucją Saddama, którego nazywa "bandytą".

Według komentatora "Independent", ani sam proces ani niedzielny wyrok nie będą mieć większego wpływu na trwające obecnie powstanie w Iraku.

Włoski dziennik "La Repubblica" pisze, że wyrok oznacza kres długiej kariery politycznej Saddama Husajna. Na swej stronie internetowej gazeta odnotowuje jednak, że podczas gdy USA i Wielka Brytania opowiadają się za egzekucją Saddama, większość państw Unii Europejskiej jest przeciwna wykonaniu wyroku.

Hiszpański "El Pais" wskazuje na upolitycznienie i nieprawidłowości w toku procesu irackiego dyktatora, wskazując że orzeczenie trybunału w takiej sytuacji nie powinno nikogo cieszyć. "El Pais" ostrzega przed rozlewem krwi w razie wykonania wyroku. Egzekucja - pisze gazeta - sprawi też, że dla sunnitów Saddam stanie się męczennikiem, co dodatkowo utrudni powrót kraju do normalności.

We Francji większość dzienników krytykuje sam przebieg procesu, wskazując jednocześnie, iż wyrok przede wszystkim jest korzystny dla amerykańskiego prezydenta i prowadzonej przez niego obecnie kampanii wyborczej.