Saddam Husajn skazany na śmierć. Iracki trybunał uznał byłego dyktatora za winnego zbrodni przeciwko ludzkości i skazał go na karę śmierci przez powieszenie. Husajn był głównym oskarżonym w procesie o spowodowanie masakry 148 szyitów z Dudżailu w latach 80.

Na karę śmierci przez powieszenie zostali skazani także: Barzan Ibrahim at-Tikriti – były szef służby bezpieczeństwa i przyrodni brat Husajna; Awad Hamid al-Bandar – były szef saddamowskiego Sądu Rewolucyjnego, który sądził i skazał na śmierć wielu spośród zgładzonych szyitów.

Były wiceprezydent Iraku Taha Jasin Ramadan został skazany na dożywotnie więzienie. Trzej działacze partii Baas z Dudżailu spędzą w więzieniu 15 lat. Czwarty aktywista Baasu został uniewinniony.

Usłyszawszy wyrok śmierci, wyraźnie wstrząśnięty Husajn zawołał: "Bóg jest wielki!" i "Niech żyje Irak!". Jego obrońcy zapowiedzieli, że już jutro złożą apelację od decyzji irackiego trybunału.

Na rozpatrzenie werdyktu prawdopodobnie będziemy czekać przez cały miesiąc. Jeśli apelacja utrzyma w mocy wyrok śmierci, muszą je zatwierdzić prezydent i wiceprezydenci Iraku. Po wydaniu nakazu egzekucji Saddam i dwaj pozostali oskarżeni skazani na śmierć powinni zostać powieszeni w ciągu 30 dni.

Kara nie zostanie więc wykonana od razu. A świat być może zobaczy kolejne procesy Husajna, bo – jak podkreśla profesor Janusz Danecki z Uniwersytetu Warszawskiego - masakra w Dudżail to tylko jedna z wielu zbrodni byłego dyktatora. A przecież chodzi o to, by pokazać, że Husajn był mordercą, ludobójcą, tyranem. Jeśli wyrok zostanie wykonany, to nie będziemy mieli następnych procesów, a szkoda :

Wg Daneckiego kara śmieci może doprowadzić do wybuchu wojny domowej. Będzie coraz więcej zamachów, coraz większy chaos. Jednym słowem wojna domowa i polaryzacja społeczeństwa. Sunnici z jednej strony, szyici z drugiej i Kurdowie z trzeciej.

Podobnie uważa profesor Andrzej Kapiszewski z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wg niego ten wyrok nie przyniesie pokoju.Będzie to oczywiście symboliczny akt sprawiedliwości dziejowej, ale podstawowych problemów w Iraku – wielkiej groźby poddziału tego państwa i wręcz wojny domowej na wielką skalę raczej, nie rozwiąże - powiedział arabista radiu RMF FM. Posłuchaj:

Sam wyrok nie spowoduje w Iraku większych zamieszek – mówi profesor Marek Dziekan. Według niego dużo większą rolę odegra wykonanie wyroku. Posłuchaj:

Radość i strach na irackich ulicach

Strzały na ulicach Bagdadu! Tym razem są to strzały radości z decyzji trybunału. Saddam Husajn powinien być powieszony jak najszybciej, ponieważ zrujnował życie Irakijczyków i zniszczył Irak. Saddam – tyran rządził nami przez 35 lat - mówi jeden z Irakijczyków.

"Oczekiwaliśmy takiego werdyktu, żadna inna kara nie był możliwa" - to oświadczenie irackiego rządu w sprawie dzisiejszego wyroku.

Irackie władze obawiają się jednak eskalacji przemocy w kraju. W Bagdadzie i dwóch sąsiadujących ze stolicą prowincjach - Dijala i Salahaddin, wprowadzono godzinę policyjną. Zamknięto główne lotnisko międzynarodowe w Iraku.

Proces byłego dyktatora Iraku toczył się od października zeszłego roku. Saddama Husajna schwytały amerykańskie wojska 13 grudnia 2003 r. po kilku miesiącach poszukiwań. Dyktator uciekł z Bagdadu, kiedy 9 kwietnia 2003 r. koalicyjne wojska zajęły miasto.

W lipcu 1982 r., gdy Husajn przejeżdżał przez Dudżail, grupa bojowników działającej w podziemiu partii szyickiej Dawa ostrzelała kolumnę samochodów rządowych. Saddamowi nic się nie stało. Wskutek represji ponad 1500 mieszkańców, w tym kobiety i dzieci, osadzono na wiele lat w obozach na pustyni, a 148 mężczyzn skazano na śmierć i powieszono w 1985 r. w więzieniu Abu Ghraib. Zniszczono też gaje palm daktylowych - podstawę egzystencji ludności Dudżailu.