​Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapowiedział, że po kwietniowym referendum odbędzie się przegląd politycznych i administracyjnych związków jego kraju z Unią Europejską, w tym porozumienia w sprawie migrantów.

​Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapowiedział, że po kwietniowym referendum odbędzie się przegląd politycznych i administracyjnych związków jego kraju z Unią Europejską, w tym porozumienia w sprawie migrantów.
Prezydent Turcji Recep Erdogan /TURKISH PRESIDENT PRESS OFFICE HANDOUT /PAP/EPA

W wywiadzie dla telewizji CNN Turk Erdogan oznajmił, że wszystko "od A do Z" w stosunkach Turcji z Europą będzie przejrzane po referendum 16 kwietnia w sprawie zmian konstytucyjnych zwiększających zakres władzy prezydenta. Podkreślił jednocześnie, że kontakty gospodarcze Turcji z UE będą utrzymane.

Stosunki Turcji z UE są szczególnie napięte od czasu, gdy Niemcy i Holandia nie zgodziły się na zaplanowane na ich terytorium wiece przedwyborcze tureckich imigrantów z udziałem tureckich polityków szukających poparcia dla głosowania "tak" w referendum.

Niemcy i Holandia odmawiając przeprowadzenia wieców powołały się na względy bezpieczeństwa, co spotkało się z oskarżeniem ze strony Erdogana "o nazistowskie praktyki" i tłumienie wolności wypowiedzi.

W czwartek turecki prezydent nie tylko nie przeprosił za swą wypowiedź, ale też oskarżył Niemcy o wspieranie terroryzmu, dodając, że nie nie ma przed referendum planów wizyty w tym kraju.

Erdogan zapowiedział w wywiadzie dla CNN Turk spotkanie "twarzą w twarz" w maju z nową amerykańską administracją, aby porozmawiać głównie o Syrii i mieszkającym w USA kaznodziei Fethullahu Gulenie, którego władze w Ankarze oskarżają o przeprowadzenie ubiegłorocznego puczu, domagając się jego ekstradycji z USA.

Turecki prezydent wyraził jednocześnie ubolewanie w kwestii współpracy USA w Syrii z Kurdami z milicji YPG (Ludowe Jednostki Samoobrony). Zapowiedział, że trzeba będzie podjąć decyzję w sprawie operacji odbicia z rąk bojowników Państwa Islamskiego miasta Ar-Rakka, najważniejszego bastionu IS w Syrii.

Erdogan powiedział też, że wprowadzenie przez USA i Wielką Brytanię zakazu wnoszenia większych urządzeń elektronicznych na pokład samolotów lecących z kilku krajów, w tym z Turcji, naruszyło wzajemne zaufanie. Dodał, że ma nadzieję, że ten błąd będzie wkrótce skorygowany. 

(ph)