​Egipska Rada Narodowa ds. Kobiet (NCWR) złożyła doniesienie na znanego w kraju prawnika. Nabih Al-Wahsh podczas panelu dyskusyjnego powiedział, że "narodowym obowiązkiem" jest gwałcenie kobiet, które mają na sobie podarte spodnie.

​Egipska Rada Narodowa ds. Kobiet (NCWR) złożyła doniesienie na znanego w kraju prawnika. Nabih Al-Wahsh podczas panelu dyskusyjnego powiedział, że "narodowym obowiązkiem" jest gwałcenie kobiet, które mają na sobie podarte spodnie.
Zdj. ilustracyjne /VPRF/starmaxinc.com /PAP/EPA

Dziewczyny muszą same się szanować, by inni je respektowali. Obrona moralności jest ważniejsza od obrony granic - mówił Al-Wahsh podczas panelu dyskusyjnego transmitowanego w telewizji. Następnie dodał, że to "narodowy obowiązek", by gwałcić kobiety, które mają na sobie podarte spodnie, gdyż według niego same prowokują.

Sam prokurator bronił swoich słów. Stwierdził nawet, że "jego córka także zasługiwałaby na gwałt, gdyby zdecydowała się ubrać spodnie, które byłyby rozprute". Moje córki noszą zwykłe spodnie. Musimy nawiązywać do naszych zwyczajów i tradycji - mówił w rozmowie z "Al Watan". Gdyby miały rozcięte spodnie, to by nic ich nie chroniło. To jak zaproszenie dla młodego mężczyzny, by je nagabywał i chciał uprawiać z nimi seks - dodał.

Szefowa Rady Narodowej ds. Kobiet Maya Morsi oskarżyła Al-Wahsha o "rażące nawoływanie do gwałtu". Dodaje, że jego słowa bezpośrednio łamią egipską konstytucję.

Wcześniej Al-Wahsh nazwał NCWR "podejrzanym legowiskiem", który według niego rozpowszechnia zachodnią propagandę. Twierdził także, że organizacja jest odpowiedzialna za "wysyp rozwodów" i "zniszczenie Egiptu".

W 2013 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych donosiła, że nawet 99 proc. kobiet w Egipcie było w przeszłości ofiarami różnych form napaści seksualnych. 

(az)