USA, Kanada, Niemcy, Wielka Brytania, Litwa, Łotwa, Estonia i Polska podpisały w Brukseli na spotkaniu ministrów obrony państw NATO wspólną deklarację na temat wysuniętej obecności NATO na flance wschodniej. Deklaracja potwierdza osiągnięcie gotowości przez cztery grupy bojowe NATO, które stacjonują w Polsce i państwach bałtyckich.

Dzisiaj deklarujemy, że cztery (...) elastyczne i interoperacyjne wielonarodowe grupy bojowe są gotowe i zdolne do powstrzymania, a jeśli to konieczne, natychmiastowego reagowania na jakąkolwiek agresję w porozumieniu z siłami narodowymi - czytamy w deklaracji.

Ministrowie podkreślają w dokumencie, że decyzja podjęta przez szefów państw i rządów na szczycie NATO w Warszawie ma wzmocnić odstraszanie i obronność Sojuszu, w tym obecność na wschodniej flance. "=Jest bezpośrednią odpowiedzią na agresywne działania Rosji, w tym prowokacyjne działania wojenne na peryferiach terytorium NATO, które zmniejszyły stabilność i bezpieczeństwo, zwiększyły nieprzewidywalność - czytamy w deklaracji.

Zaznaczają też, że stworzenie czterech grup bojowych jest jednoznaczną demonstracją solidarności, determinacji i zdolność do obrony ludności NATO i jego terytorium przed agresją. Naszym celem jest zapobieganie konfliktom, ochrona naszych sojuszników oraz zachowanie pokoju i bezpieczeństwa w regionie euroatlantyckim - akcentują.

Jednocześnie - jak podkreślają sygnatariusze deklaracji - odstraszanie, jako część ogólnego podejścia Sojuszu do zapewnienia bezpieczeństwa, musi być uzupełnione poprzez dialog z Rosją w poszukiwaniu wzajemnej transparentności i ograniczania zagrożeń. Jednak "te wysiłki nie będą odbywać się kosztem zapewnienia wiarygodnego odstraszania i obrony NATO".

W deklaracji osiem państw zwróciło też uwagę na utworzenie siedziby dowództwa wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód NATO w Elblągu. Jest to ważny krok w kierunku realizacji decyzji warszawskiego szczytu. Zwiększy on skuteczność NATO w podejmowaniu zbiorowych zadań obronnych na wschodniej flance - wskazali sygnatariusze.

Decyzja o rozmieszczeniu w Polsce i trzech krajach bałtyckich wielonarodowych batalionowych grup bojowych zapadła na szczycie NATO w Warszawie w lipcu 2016 roku. Tzw. wzmocniona wysunięta obecność wojskowa na wschodzie Sojuszu to odpowiedź na politykę Rosji i konflikt na wschodzie Ukrainy.

Batalionowe grupy bojowe to wzmocnione, samodzielne bataliony, które w zależności od państwa liczą od kilkuset do ponad 1000 żołnierzy. Każdy oddział, który trafi na wschodnią flankę w ramach ciągłej, rotacyjnej obecności, będzie wielonarodowy, ale będzie miał tzw. państwo ramowe, odpowiedzialne za wystawienie większości sił i dowodzenie całością. W przypadku Polski taką rolę pełnią USA, w Estonii - Wielka Brytania, na Litwie - Niemcy, a na Łotwie - Kanada wspomagana przez pododdział pancerny z Polski.


(mpw)